12.03.2013r.
Drogi pamiętniczku,
nie mogę uwierzyć w to co dzieje się teraz, tutaj na tym świecie. Nie mogę uwierzyć w to co się stało wczoraj wieczorem. Tak jak każdego piątku wybraliśmy się na spacer. Ja, Vanessa oraz Sara. Długo nam zeszło byśmy mogły dostać się w nasze ulubione miejsce, ale śmiejąc się trafiłyśmy idealnie. Siedziałyśmy, piłyśmy, paliłyśmy i rozmawiałyśmy. Zupełnie jak za dawnych czasów, kiedy Sara nagle wybuchła. Krzyczała na mnie, płakała, trzęsła się. Jak małe dziecko. Nie miałam pojęcia co się stało. Nie wiedziałam co zrobić... Jedyne co zapamiętałam z tych jej krzyków to było "zmieniłaś się, nie jesteś tą samą osobą". Ile razy będzie mi dane to usłyszeć? Ile razy jeszcze mi ktoś zasugeruje, że się popsułam? Że kiedyś byłam lepsza? Że kiedyś byłam mniej "nieobecna"? Tak, zmieniłam się i niezależnie od tego, co ktoś myśli, uważam, że teraz jest lepiej. Lepiej dla mnie. Nie obchodzi mnie zdanie innych o mnie. Tak, dokładnie, nie obchodzi. To wspaniałe uczucie, ale ma też złe strony. Ranię osoby, które są dla mnie ważne. Nie chcę tego, przepraszam. Mam nadzieję, że jestem jeszcze warta wybaczenia. A może już nie? Może teraz czeka mnie tylko potępienie? trudno, bywa. W końcu i tak mnie to nie obchodzi.
20.03.2013r.
Drogi przyjacielu,
Sara wyjechała. Wyjechała bez pożegnania. Dowiedziałam się o tym od Vanessy.. I to niby ja się zmieniłam?
15.05.2013r.
Pamiętniku,
dzisiaj piętnasty maja. Urodziny Sary. Chciałam do niej zadzwonić złożyć życzenia, ale Ona zmieniła numer.. Tak jakby odcięła się od tego co było tutaj w NY. Ale przecież ja nic nie zrobiłam. Przecież ja się nie zmieniłam. Przecież wciąż jestem tą samą Julią, którą poznała na imprezie. Tą samą Julią, która pocieszała ją po utracie ukochanego psa.
30.06.2013r.
Drogi pamiętniku,
jak co roku tego samego dnia szłam z dziewzynami w nasze miejsce i siedziałyśmy tam do zachodu słonca. Kiedy ono chowało się za horyzontem mówłyśmy życzenia. Życzenia o poznaniu miłości. Życzenia o prawdziwej przyjaźni. Życzenia o prawdziwym życiu. Życzenia o tym, czego nie mogłyśmy mieć. Ale jej już nie ma.. To wszystko po prostu straciło sens.