Kiedyś zazdrościłam ludziom, którzy rodzili się z jakimś talentem... Już na starcie mieli dużo łatwiej, ich droga była ułożona wystarczyło tylko szlifować diament. Ale prawda jest taka, że każdy z nas rodzi się z tą drogą... Czasem nawet nie jesteśmy tego świadomi :)

Ile to już razy wywracałam swoje życie do góry nogami ? 3..5..8 ? Na pewno zdecydowanie za dużo. Ale ile razy bym nie zawracała, ile razy nie zmieniała swojego życia od podstaw, ile błędów bym nie popełniła i ile dróg bym nie wybrała, jedna droga pozostaje niezmienna - jeździectwo..

W dzieciństwie powtarzano mi, że z tego się wyrasta. Te słowa pamiętam do dziś: "Jeździsz na konikach? To super, ale spokojnie WYROŚNIESZ Z TEGO..." Przepraszam, nie wyrosłam...

Po raz kolejny zmieniam wszystko na raz w swoim życiu, zaczynając od uczelni, pracy, trybu życia, sposobie postrzegania ludzi, kończąc nawet na wyglądzie (tu zmiana nie będzie, aż tak diametralna ;p), ale jedno nie zmieni się nigdy - zamiłowanie do koni.

Rodzimy się z przeznaczeniem, z góry zaplanowaną drogą i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej!

Dziękuje za uwagę :)

Dobranoc.