niedługo święta
jarmarki zaliczone
za mało czasu
na prezenty
ale spotykam diabelskie aniołki (JO)
w drodze powrotnej do domu ;)
śmiechy chichy za kasą
z rachunków
z"dzienników do zniszczenia"
z powtarzających sie milion razy piosenek
które wszyscy nucą
opowieści o tatuażach więźiennych i tych zwykłych
ach i wisi nade mną czarna chmura
i jest coraz
niżej
niżej
niżej
ach i tak się nie moge doczekać tego że wszyscy
cudowni ludzie wracają na święta :) nananana
I want you to notice,
when I'm not around