tak sobie zasnąłem dziś na rączkach :)
miałam super plan na intensywny weekend, jednak choróbsko pokrzyżowało wszystko. trzecia już krtań za nami :(
do tego gorączka i katar i niestety ja też zostałam zarażona.
Dlatego w weekend musiałam odpuścić ale dzisiaj ruszam ze zdwojoną siłą, oczywiście tylko w domowych warunkach z powodu silnego kataru.
Ogólnie weekend niezbyt udany, malo brakowalo i byłyby ciche dni. A za tydzień już pierwsze zajęcia w tym semestrze :((