Ach.. już niedługo maturan z biologii i chemii (znowu). Chciałabym być już po i w końcu zaczać studiować weterynarię! <3 *.*
Za Cytryną ciągle tęsknie.. Ja w Poznaniu, ona w Mokrym.. Leni się osioł! <3 Niedłgo przyjedzie wet i wszystkiego się dowiemy...
Jak to mówi Misia, Cytra jest koniem "długo dojrzewającym", więc nie będziemy się spieszyć z zajeżdżaniem :) To, że tak szybko straciła mamę też nie pomaga jej w prawidłowym rozwoju. W końcu doczekam się tego magicznego momentu i dosiądę mojego wierzchowca, jednak dla mnie najważniejsze jest jej zdrowie i sprawność. W końcu chcemy spędzić razem wiele, wiele lat! :)
Misiu, Tobie dziękuję, bardzo dziękuję za wszystko <3 Za to, że tyle mnie nauczyłaś i nadal uczysz, za najlepszą opiekę nad Cytrą jaką mogłabym sobie wyobrazić, za to, że zawsze wiem co się dzieje, za każdą informację o kichnięciu i kaszlnięciu, za to, że zawsze mogę na Ciebie liczyć :*