Uwielbiam ją <3
Tak oto minął nam kolejny rok, rok w którym przytyłam 4 kg... Poza tym niemiłym fajktem był to jeden z lepszych w moim życiu. I mam nadzieję, że przyszły będzie jeszcze lepszy i że spełni się w nim moje marzenie o 55kg na wadze, a także kilka innych, mniejszych i większych :)
Życzę Wam (i sobie też ;)) silnej woli, wytrwałości, szczupłości, ale nie anorektycznej chudości, tylko takiego ładnego, zdrowego wyglądu, spełnienia marzeń i żeby ten rok był lepszy od poprzedniego ;)
No i co niektórym to jeszcze wyjścia z choroby, woli walki i chęci do życia...
Hepi nju jer :D