Dodano: 2 MARCA 2016
Ojojo, Kto tu przylazł?
Ech, jak zawsze tak bardzo chciałabym się poużalać. Uwielbiam pesymizm. Rany, serio, kiedy jest mi smutno czuję, że jestem. Żołądkiem pościska, duszą powywija.
Poza tym. Ostatnio byłam sobie szczęśliwa, pelna zapału i co znowu. Okazało się, że wszyscy kłamią, a ja (ziewwwww) wyszłam znowu na naiwniarę! Taki rynek pracy co nie? Rozważam jeszcze opcję, że nie nadaję się do tego co sobie studiowałam przez 5 lat ;D Magister na piąteczkę, ale życie na dwóję. Pora więc zabrać manatki.
Nie wiem, z kim tu jest coś nie tak, ale na pewno ze mną :D
