photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 SIERPNIA 2015

28.07.2015r.

spać w nocy nie mogłam bo Wiki tak mocno wypinała swoją pupkę i plecy, że ciężko było się ułożyć w wygodnej pozycji. to samo było w dzień. a jak już przestała maltretować mnie od środka w końcu się położyliśmy się z M. o 19 miał jechać do Wrocławia bo następnego dnia miał mieć 1 zmianę. cały dzień się "śmiałam", że ledwo co pojedzie i już będzie musiał wrócić zwłaszcza, że tego dnia bez żadnej zadyszki (a nawet i z przyjemnością) dowlekłam się do teściowej na 4 piętro (drewniane schody- mnóstwo schodów!) jako pierwsza :D byłam z siebie dumna. ale do rzeczy...

jak już sobie leżeliśmy, On przysypiał usłyszałam tak jakby pęknięcie po chwili pierwszy skurcz. tak się przestraszyłam, że aż podskoczyłam, serce mi waliło i mówię do Niego: "słyszałeś to?" ale On zamroczony odpowiedział, że nie. i zachciało mi się siku :P więc wstałam.... poczułam jak po moich nogach ciurkiem coś pociekło. cała w skowronkach (jeszcze xD) mówię mu co się stało a On do mnie, że się posikałam. no nic poszłam do toalety,zrobiłam swoje. dalej mi ciekło więc M. w końcu uwierzył. zadzwoniłam do Mamy i do Cioci bo miałam jechać do Oławy ale w tamtej chwili miałam to w tyłku i zdecydowałam się jednak na Brzeg wiedząc, że mój ukochany p. doktor <3 jest akurat na dyżurze. dopakowałam torbę, zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy :P oczywiście stos papierków do wypełnienia. skurcze były że tak powiem dość przyjemne :D akurat rodziła wtedy dziewczyna, z którą leżałam na sali. ale ona się darła! mi wtedy jeszcze było do śmiechu... do pewnego czasu! skurcze się nasiliły, Mariusz dzielnie wykonywał moje prośby aż w pewnym momencie poprosiłam o znieczulenie. po dłuuuugim czasie raczył przyjść lekarz poinformować mnie, że od 23-7 nie ma anastazjologa ;o i przez znieczulenie może się wydłużyć mój poród bla bla bla. ale w końcu położna dała mi gaz. matko! wziełam kilka wdechów i poczułam taki odlot jakiego dawno nie czułam :D postępy porodu były, między skurczami sobie "spałam", 1 raz tylko przeklnęłam (przez te bóle krzyżowe) Mariuszowi się nie obrywało więc chyba taki nie najgorszy mój poród był. potem położna kazała mi odstawić ten gaz bo skurcze się osłabiły. ehh. ale w końcu po 11 godz 45 min położyli mi <3 moją idealną, małą Córeczkę, która dziś kończy 2 tygodnie! 

niestety dokarmiamy się mm- miałam problem z pokarmem ale jest już coraz lepiej :)

 

 

mamy najlepszego Tatusia na świecie! tak bardzo mi pomaga mimo zmęczenia szkoda tylko, że w sobotę musi jechać bo kończy mu się urlop :( tak strasznie będziemy tęsknić

 

 

 

 

także Dziewczyny! jeżeli macie możliwość na poród rodzinny nie zastanawiajcie się sekundy nad tym! partner daje dużo wsparcia w tych chwilach... nawet głupie podanie wody czy masowanie to jest strasznie dużo!

 

 

 

a teraz takie dwa pytanka do Was:

1. długo się oczyszczałyście po porodzie?

2. miałyście problemy z wypróżnianiem? jak sobie radziłyście?

 

 

 

pozdrawiamy i nadrabiamy zaległości :) buziaki :*

 

Komentarze

inlovewithitx3 ładnie :)
18/08/2015 18:52:28
zpowodzeniem Ja bym chciała poród rodzinny, ale ze względu na pracę D. raczej nie ma na to szans... :(
12/08/2015 17:28:18
imperfect93 może jednak się uda? :)
15/08/2015 18:19:54
zpowodzeniem U Nas poród rodzinny jest "płatny" i jest to na nazwisko osoby, która ma być przy porodzie, czyli np. Jakby D. nie było(a pracuje 300km ode mnie) to nikt nie może wejść na Jego miejsce. A z racji tego, że ma taką pracę, że widzimy się 4 razy w miesiącu, to rozwiązanie odpada. Jakbym wiedziała kiedy urodzę, to wtedy on dostaje urlop, ale wcześniej mu nie chcą dać :/
16/08/2015 14:13:32
motylenka Śliczna! :)
Czyli ogólnie poród nie był wcale taki najgorszy? ;)
Ps. Padłam jak przeczytałam : "Posikałaś się" :P
12/08/2015 18:34:27
imperfect93 przeżyłam jak widać ;-) nastawiałam się na gorszy ból :)
15/08/2015 18:19:36
supermother Jeny. Najlepszy moment to ten kiedy odchodza wody i krzyczysz do swojego a on prawie mdleje, tak sobie wyobrażam to u nas haha :D
13/08/2015 18:13:58
imperfect93 też to sobie tak wyobrażałam :D haha
15/08/2015 18:19:02
adiidass Sliczna kruszynka.
Hehe twoj porod prawie 12 godzin ja meczylam sie az 17,5 .
+dodaje
12/08/2015 16:58:12
imperfect93 ojej. ważne, że dałaś rade :p
15/08/2015 18:18:17
loveyou5 Ja jestem prawie miesiąc po porodzie i jeszcze trochę plamie, piekło mnie strasznie przy sikaniu a tak to było ok :)
12/08/2015 19:34:04
serduszkowycud jejku jaka słodka jest :)
a poród rodzinny to najlepsza sprawa <3
12/08/2015 19:06:30
xanqsx Oczyściło w 4 tygodnie. Ale z wypróżnianiem problemów 0:)
12/08/2015 17:34:20
blachgen ja miałam straszny problem z załatwieniem, aż dostałam hemoroidów i musiałam brać czopki. A bolało jak diabli. A krwawiłam przez miesiąc, 2 tygodnie tak dość a później taki już śluz leciał.
12/08/2015 17:26:38
Junior mlodaszczesliwa Cudownie że masz Córeczkę już koło siebie ;* to coś pięknego ;* . Trzeba poród przejść ale ma się maleństwo koło siebie cały czas <3
12/08/2015 17:12:33
wielkiemomenty Oczyszczalni się niecały tydzień, tyle że od razu po porodzie miałam lyzeczkowanie. A noenwyproznialam się 4 dni potem już ok
12/08/2015 16:15:36
sstass Słodka
12/08/2015 16:12:47
odpierwszego jejku ale fajna :) tak CI zazdroszczę, że już masz ją przy sobie :) ja to z jednej strony nie mogę się już doczekać, a z drugiej jestem przerażona tym wszystkim :P ale trzeba to jakoś przeżyć :)
12/08/2015 15:45:57
imperfect93 nie ma się czego bać ;-) jeszcze troszkę i Ty się Maleństwa doczekasz :)
12/08/2015 15:46:54
odpierwszego no ale coś czuje, że jak wcześniej pchała się na świat, tak teraz pewnie się obróci i nie będzie chciała wyjść :P
12/08/2015 15:47:49
imperfect93 niestety bardzo często tak bywa :)
12/08/2015 15:49:32
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika imperfect93.

Informacje o imperfect93


Inni zdjęcia: complicated. xciemna1437 akcentovaŚmieszka jerklufotoI will not take revenge dawsteW cyklu chasienkaKuks elmarMorze suchy1906... maxima24... maxima24... maxima24