Żegnamy troody, witamy immorty. Zmiana nazwy... Dlaczego? Wszystko przecież w życiu zmienia się z czasem. Dlaczego immorty? Pierwsze co wymyśliłam... Troody też kiedyś zostało tak wymyślone.
Czy wracam do prowadzenia fotobloga? Nie. Wstępuje tylko na chwile, mam ochotę tu napisać, po prostu.
Dlaczego zdjęcie Rudej? Dużo myślę ostatnio o tym koniu. Tęsknie za nią, ogólnie za końmi. Zwłaszcza końmi z Niedrzwicy. Zdjęcie za czasów naszej świetności, jedno z moich ulubionych. Kiedy jeszcze była dla mnie całym światem, kiedy nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała się z nią pożegnać i "oddać" ją w obce ręce. Być może nigdy więcej nie zobaczyć...
Tyle decyzji, tyle sytuacji, które zmieniają człowieka, jego życie, poglądy, zachowanie, tok myślenia.
Wszystko dzieje się tak nagle, czas tak szybko płynie, że czasem nie nadążam.
Z czasem wszystko staje się prostsze.. A może po prostu przestajemy się tym tak bardzo przejmować, może z czasem stajemy się obojętni wobec pewnych spraw.
Strach powstrzymuje nas przed działaniem. Czasem jest jednak motywacją do walki.
Weekend z wariatami, dzięki którym mimo tego pierdolnika jeszcze funkcjonuje, uśmiecham się i wierzę, że będzie dobrze. Dziękuje <3