" Gdybym wtedy jednak podzielił los Magika..."
Sypie się wszystko jak ze skarpy na wietrze.
Ogólny chaos.
Tragedia wręcz..
Totalny bezład, chaos..
Kurwa!
4 nad ranem, ludzie przewracają się na drugi bok enty raz a ja gniję przed kompem bo nie przyjaźnie się raczej ze snem..nie teraz, nie kiedy wszystko wisi jak pajęczyna pod latarnią..
Jebany czas! Musi tak-tak szybko ?!
No co ja za to mogę?!
Chce setki kilo trotylu. Już ja wiem co z tym zrobię.
Idzie wrzesień. Ciekawe jak to będzie..
Ni chuja! nie ze mną te numery!
Płacz kurwa!