26.04.2015

Uśmiecham się, tak mozna powiedzieć,staram sie brac z zycia to co najlepsze i nie przejmowac się przeciwnosciami losu, Ciesz sie drobnostkami, powiedział, tak tez robie, nie moge wiecznie byc smutasem i chowac sie we własnym wyimaginowanym świecie. Jest motywacja, ktora w pewien sposob trzyma mnie przy zyciu i powoduje ze wstaje z usmiechem na twarzy

 Czesto zamykamy sie na nowe doznania jak juz raz zostaniemy zranieni, czasem trudno tą traume przezyc, ale nue mozna wiecznie zyc we własnym swiecie, kiedy prawdziwy świat  tez jest dobry po czesci, owszem brak mi czasu na wiekszosc moich małych przyjemnosci, ale trzeba się z tym pogodzic. 

 2 tygodnie temu byłam w Warrszawie, powiem tak, to był najlepszy weekend mojego zycie ;).

Ktos mnie poprosił bym napisała cos nowego. wiec prosze, pisze, z sensem czy tez bez? Dobra niech bedzie z sensem. Nie nie napisze co u mnie bo u mnie jakos sie uklada.

Wyobrax sobie,ze przez całe zycie prowadziłes pamietnik, zaposujac na kartkach jego kazdego dnia, choby jedno zdanie. Dwa trzy, Twoj wybor.  Dodbrze jest do tego wrocic posmiac sie, wiele osob uwaza pisanie tego za dziecinne, jednak tak nie jest, tak jakby film z naszego zycia, w zasadzie scenariusz, wiesz dobrze co zmienic co zostawic, mozesz nauczyc sie na błedach, czasami to komedia romantyczna, czasem jakis psychopatyczny horror, jednak ztcie twoje zalezy od Ciiebie i nikogo innego. Nie powierzasz zycia w rece innych, bo to jest głupota.  Nie stawiaj wszystkiego na jedna karte, bo karta moze okazac sie przegrana, mowie powaznie.  Na koniec zycia i tak zostaniesz zaproszony na specialny seans z Toba w roli glownej.

Ja sama codziennie zapisuje pare zdan z danego dnia, dobrze czasami jest wroic posmiac sie.  Taki nawyk ot tak.