Dzisiaj sprzatanie i trzeba bylo podjac decyzje...
masakra czemu to jest takie cieżkie ?! ;(
Popoludniu z Klaudia na SKOCZÓW za sukienkami na komers...
Poprzymierzane z czego wrocilysmy bez niczego..
grrr to bedzie ciezkie
Potem rozmowa z R nie byla miła...
agacia nie odbierala tel to pojechalam na Bładnice na boisko..
zajebali hustawki.... -.-
Ryczalam a agacia w swietlicy...
Mam dosc brat przyniosl wirusa do domu...
bozzzeee niechce ;( '
nie teraz.....