zdj. moje
postanowiłam, że odchodzę. tak na prawdę, a nie tylko tak, jak było wcześniej, że nie dodawałam żadnych wpisów, ale czytałam Wasze.
to miejsce jest złe. bynajmniej nie powinnam była tu nigdy wchodzić. czytanie bilansów ~400kcal i oglądanie zdjęć wychodzonych dziewczyn nie wpływa dobrze na moje wyjście z choroby.
wczoraj przez cały wieczór płakałam z powodu przytycia 3cm w udach i tego, że znów się łączą. nie akctepuje siebie. i chodziaż tłumaczę mamie, że nie ma prawdopobieństwa, że gdy przytyje dostanę okres ona tego nie rozumie...
chcę schundąć, ale ona mi nie pozwala. mam dość swojego ciała. znów mam łzy w oczach...
może napiszę tutaj gdy osiągnę coś, czym będę mogła się pochwalić.
pamiętacie, że zawsze będę o Was pamiętać. dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i otuchy Wam wszystkim.
pamiętajcie, że jesteście piękne, a prefekcja tak na prawdę nie istnieje, bo z czasem chce się mniej, i mniej, i mniej. może warto to zakończyć, dla swojego dobra. dla swojego i rodziny? z czasem zamiast radości pojawi się smutek i depresja, zero przyjemności z życia. ciągi liczb w głowie...
żegnajcie.
~~jakby ktoś chcial się ze mna kotaktować to niech pisze na PM, a podam e-mail~~
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd