zdjęcie: ja
Sylwester w Górnie:
pomimo podeptanych stóp, ogromnego oczka w rajstopach, śmiania, braku czasu na siedzenie, całej nieprzespanej nocy, zablokowanych drzwi,
piętnastominutowego odpoczynku przed autobusem, dwudziestominutowej drogi na przystanek przez las (pośród wilków) w ciemności,
autobusu o 6:53 i odmrożonych dłoni
było CUDOWNIE! <3
hasło godziny 6:06- "skrywasz ze mnie koc"
_______________________________________________________________________________________________________________________
2014
-zmian i postanowień część następna.