Moi drodzy,
dawno nie dodawałem żadnych zdjęć.... prawie zapomniałem o blogu... czasem tam bywa. Teraz jednak wram z apelem do wszystich, których te sprawy poruszają. NIE BĄDZMY OBOJĘTNI NA KRZYWDĘ ZWIERZĄT.
Niedawno mojej suni Airin udało się uciec poza ogrodzeniw domu. Nie było jej może kilka godzin gdy otrzymałem telefon ze schroniska, dla zwierząt, że odnaleziono ją w ciężkim stanie. Myslałem, że stało się najgorsze, że potrąciło ją jakies auto gdy przestraszona znajdowala się poza domem. Jednak nie... zieznana osoba nie wiedzieć czemu i w jakich okolicznociach potraktowała ją tak, że trafiła poobijana z guzem na głowie i sladami maltertowania pod opiekę weterynarza. Nie powiem jakim okrutnikiem trzeba być żeby zrobić cos takiego.... Pragnę teraz jednak uczulić wszystkich by na takie sprawy NIE BYĆ OBOJETNYM.