Dzień dobry. :)
Edimus, ut vivamus, non vivimus ut edamus.
Moja nieszczęsna łacina.
Postanowiłam zostawić ten nick powstały z przypadku. Wszak życiem rządzą przypadki - niechaj stanie się symbolem. Traktuję ten symbol jako swoje niechciane, acz pokochane dziecko. Taka miłość wyrodnej matki.
Dobrze. Przejdźmy tedy do konkretów, skoro już się wytłumaczyłam.
Wzrost:158cm
Waga:46,9kg
biust 81,5cm
talia 67cm
"boczki" 80cm
biodra 86cm
lewe udo 49cm
prawe udo 48,5cm
Tak, tak. Jest tragedia (dobrze, może poza talią nie jest taka tragedia całkiem obiektywnie, ale każdy ma swoje małe tragedie i końce świata, więc mój jest taki). Te wszechobecne ósemki jakoś mnie przerażają, ale wszystko przede mną. Jeszcze będę drobna i filigranowa i nie będę miała nóżek jak u małego słoniątka. Czuję się strasznie pozytywnie nastawiona! Dawno nie było mi tak słonecznie i dawno nie miałam tyle woli walki oraz miłych skojarzeń na myśl o bieganiu w lesie i skakance!
Tymczasem bilans...
6:25 szklanka wody z cytryną i kawa
6:40 dwie kromki chleba razowego z pomidorkiem, Zotarellą light i bazylią (uwielbiam to proste połączenie!) 252kcal
9:45 Activia 108kcal
12:30 dwie marchewki 50kcal
15:45 makaron spaghetti z sosem z pomidorów z puszki 350kcal
18:00 serek wiejski lekki z owocami mrożonymi i płatkami kukurydzianymi 260kcal
1020kcal
...i ćwiczenia:
15min różnych ćwiczeń
300 skakanka
30min rowerek
15min hula hop
ćwiczenia na brzuch
ćwiczenia na ręce
Udanego dnia:)