07.10'14
Dzisiejszy Teren na Karej.
Zamyślona.
Minęły zaledwie 23 dni, a ja już żyję ze świadomością, że nie wrócisz.
Mimo tego, że obiecałeś.
Mimo tego, że wiem w jakiej jesteśmy sytuacji i że czeka nas próba czasu.
Czeka mnie próba cierpliwości i skrajnej wytrzymałość.
Cholera, minęło zaldwie dwadzieścia trzy dni a ja już tracę zmysły.
Już nie ummiem nad sobą zapanować ani pozbyć się czarnych scenariuszy.
Mam nadzieję, że dotrzymasz obietnicy, mam nadzieję, że wytrzymamy.
Kurwa, mam tylko jeebaną nadzieję, NIC WIĘCEJ.
W głowie mam mętlik.
Wszystko mi się miesza i niszczy to co zostało złożone już w całość.
Nienawidzę tego uczucia, NIENAWIDZĘ.
Nie umiem sobie sama z tym poradzić a nawet nie mam do kogo pójść po pomoc.
Chcę wreszcie żeby było IDEALNIE.
Tak jak chcę, tak jak zaplanowałam, tak jak marzyłam..
Jestem o krok od osiągnięcia tego celu ale mimo to coś mnie chamuje.
Coś nie pozwala zrobić mi tego kroku w przód i wciąga w wir przeszłości.
Wiem, że jak tak dalej pójdzie sięgnę po inne środki pomocy.
Mimo tego, że wiem to nie panuję nad tym.
Musżę być silna.
Muszę wytrzymmać.
Wystarczy tak niewiele.
Żyję tylko od daty do daty.
28 października-premiera mojej ukochanej płyty <3
Halloween-nasze spotkanie, maleńka :*
Święta-Być może będziesz ze mną ty, chcę.
Na szczęście moje drogie konicze są ze mną <3
Zdjęcie z dzisiejszeo tereniku na Grubrj, Arce <3
Oni nas chyba kochajo bo znaki nam stawiajo! ;3
Dobranoc,, Misi.
Ps: Dziena za ślady zębów i paznokci <3