zimowe szaleństwo z jednym z moich promyczków.
Mam dosyć szkoły ,ale nie jako miejsca ,bo jest one cudowne ,ale dlatego że mam mase nauki ,i zero chęci żeby po powrocie ze szkoły usiąść nad fizyką (!) historią czy anglielskim. Jedynymi promyczkami ,które mi świecą przez ten cały dzień ,który dłuży się w nieskończoność ,są ludzie ci bliżsi i ci ,których dopiero poznaje. Naprawde ,bez was byłoby ciężko. A tak z zupełnie innej beczki ,to dlaczego ci ,których kochamy odchodzą tak szybko ,z dnia na dzień ? Żebyście chociaż ,cholera jasna dali nam czas na oswojenie sie z tą myślą. Szkoda ,że nie ma kalendarza śmierci ,przynajmniej każdy zrobiłby to co sobie wymarzył ,zanim wylądowałby siedem metrów pod ziemią. Ale nie ma tak łatwo. Z niczym nie jest łatwo. Nawet z tak banalnymi rzeczami jak wybicie głupiego nadgarstka na występach ,żeby później nie móc trenować. Nie chce czegoś takiego. Odchodząc od tematu ,dotarło do mnie dość niedawno ,że nie wiem co chce w życiu robić. Wiadomo ,obok znalezienia przysłowiowej drugiej połówki ,nie wiem jak będę zarabiała na chleb. Mój chytry plan wyjścia za mąż za bogatego mulata ,raczej nie wypali. Więc chyba naprawde będę musiała mieć dobry zawód ,prace. Tylko nie mam pojęcia czym się bede zajmować. Kiedyś chciałam być archeologiem ,później psychologiem ,w międzyczasie prawnikiem ,ale żeby zostać kimkolwiek ,w tych czasach trzeba mieć szczęście ,dobre wyniki. Więc albo się za siebie biorę albo będe liczyła na farta w życiu ,którego można powiedzieć jak narazie mam. W drobnostkach ,takich jak zwalenie całej kartkówki na chemi i dostanie 14/15 ,ale zawsze coś. I zastanawiałam się ostatnio dlaczego życie jest tak niesprawiedliwe. Jedni maja wszystko : urode ,powodzenie ,pieniądze ,inteligencje ,farta ,poczucie humoru ,no jednym słowem wszystko do czego ludzie dążą i chcą posiadać,a inni dosłownie nic. Chodzi sobie taki człowieczek po Ziemi i nie wie dlaczego jego kolega ma nieziemski uśmiech ,a on krzywe zęby a do tego to na jego kumpla lecą wszystkie dziewczyny ,które pozna , a on do tej pory nie miał żadnej ,która spojrzałaby na niego litościwszym okiem. No dlaczego tak jest? Powinno być wszystkiego po równo. I poruszając temat związków i miłości to okazuje się ,że nie warto sie w nie wdawać ,bo i tak się skończą. A z jakiej racji mamy później wylewać cenne łzy za jakimś frajerem ,który wymienił nas na kogoś innego?. Miłość to naprawde cierpienie? Patrząc na przykłady osób ,które znam moge śmiało powiedzieć ,że owszem. Chwila radości ,euforii a później co? No właśnie ,wielkie gie. No ,ale nie bądźmy pesymistami ,zdarzają się wyjątki od reguły ,a takie przypadki też istnieją. Miejmy nadzieje ,że my bedzięmy tymi przypadkami. Jeśli ktoś właśnie czyta to zdanie ,to podziwiam. Hej ,właśnie dotarłeś do końca moich lamentów ,bądź z siebie dumny. Dziękuje za uwagę .
Inni zdjęcia: Barbra motorcyclist :D saleen:) dorcia2700Obiadek... halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24