O PANIE :D
pamiętam to zdjęcie i jego okoliczności. kto by pomyślał, że właśnie tamten dzień będzie początkiem tak ogromnych zmian w moim życiu. zmian, które trwają do dziś. patrząc na obecną sytuację to mimo wszystko jestem z nich zadowolona. było cięzko, czasami zadawałam sobie pytanie "po co? po co to wszystko?"
...
ale nie żałuję! :)
półmetek był świetny, na piątek też nie mogę narzekać, uhuuuuuu! oby więcej takich weekendów :) odrobinkę przeraża mnie środa, Dziady cz. IV, nadchodzę!
tymczasem trzeba się zbierać na obiadek u babci. a potem wpadają ziomki z Łomży. jakoś tak cięzko trochę to rozplanować, ale kto jak nie my da radę?! :D w ogóle czuję, że ten tydzień będzie na maxa połamany, a ja po nim jeszcze bardziej.
https://www.youtube.com/watch?v=SYM-RJwSGQ8