W pracy dzisiaj nieciekawie, lipny produkt dostałam do robienia, a później maszyna. Za to popołudnie na plus! Relaksik, jak widać na zdjęciu. A zaraz się zbieram i idę na miasto. Długa droga przede mną, a wczoraj minęła ważność tygodniówki i trzeba iść na pieszo do centrum. Jak będę miała siły to przejdę się nad jeziorko jeszcze.
Miłego wieczoru!
Jakieś pytania?