Witajcie!
Dziś mój wielki dzień czyli ważenie!
Weszłam na wagę pełna niepokoju i okazało się że zrzuciłam dwa kilogramy!;)
z 64 w 8 dni zrobiło się 62!
tak szczęśliwa dawno nie byłam,czuję,że dostałam nowej motywacji,żeby chudnąć jeszcze bardziej.
Kolejne ważenie w kolejną sobotę,tak więc chciałabym chociaż o kilo mniej.
Dziś u babci,oczywiście obiadek zjadłam sobie wcześniej w domu,
ale babcia jak to babcia namawiała bym zjadła coś.
u niej nie można się powstrzymać,ma tyle jedzenia,słodycze,dobry obiad, i różne przysmaki,ślinka mi strasznie kapała
ale w sumie nie zjadłam nic niezdrowego i kalorycznego.
także bilans na dziś to:
tortilla z warzywami i garstką gotowanego kurczaka- 500 kcal.
fasolka szparagowa i malutki kawałek gotowanego kurczaka- 380 kcal
mandarynka 45 kcal
2 kromki chleba razowego z żurawiną 118kcal
maślanka do picia truskawkowa 184 kcal.
razem 1227 także o 227 za dużo.
myślę,że jednak tortilla na obiad nie jest dobrym pomysłem,chyba że nie będę jadła kolacji..
w każdym razie muszę poszukać jakichś przepisów na niskokaloryczne obiady i zacząć sprawdzać się w kuchni,bo w sumie bardzo lubię gotować!
dodatkowo oczywiście wysiłek
czyli kolejny dzień z Jillian (niedługo zaczynam level 2)
50 podskoków na skakance
50 brzuszków
spacer(ok.30min) szybkim tempem
i teraz czeka mnie sprzątanie;)
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30.
zaliczony
zawalony
półzaliczony*brak ćwiczeń
półzaliczony*za dużo jedzenia.
podkreślone- drugi level ćwiczeń
podkreślone-trzeci level ćwiczeń.