Może się zdarzyć,że urodziłaś się bez skrzydeł,ale najważniejsze jest to,

żebyś pozwoliła im wyrosnąć.

Witam,tak jestem tu znów.Może powinnam napisać,że znów zaczynam walkę 

ze swoim ciałem, z tym,co mnie otacza i z wymarzonymi ideałami piękna.

Lecz teraz zacznę może trochę inaczej.

Chcę wreszcie zrobić coś dla siebie.

Zająć sobie jakoś czas, czyli po prostu poćwiczyć,zdrowiej się odżywiać i lepiej się czuć.

Nie zależy mi na obsesyjnej chudości, po prostu nie chcę tego robić.

Ważę 66 kg, mój wzrost to 168cm.

Moim największym problemem są nogi,brzuch i oczywiście nieszczęsne znienawidzone boczki.

Chciałabym pozbyć się kompleksów,czyli po prostu ważyć mniej ale przede wszystkim lepiej wyglądać,

bo waga nie ma najmniejszego znaczenia,kiedy nasz brzuch jest płaski,

nogi zgrabne,a boczków prawie w ogóle nie widać.

Szczególnie,że mam zamiar wybrać się na porządne wakacje za rok,

a żeby jechać i pokazać się w bikini trzeba jakoś wyglądać.

Sądzę,że moim jedynym ratunkiem na to,by pozbyć się kompleksów to po prostu wyglądać dobrze

i wreszcie zacząć coś robić.

Wszyscy mówią,że mam pokochać swoje ciało,bo nie jest takie najgorsze,ale chcę czuć się lepiej,

zdrowiej i bardziej lekko.

Tak więc żeby było jasne nie promuję ruchu PRO ANA, z którym miałam już do czynienia i nie wyniosłam z tego 

okresu w życiu nic dobrego,poza efektem jojo, wypadającymi włosami i problemami ze zdrowiem.

Chcę odchudzić się zdrowo i dobrze wreszcie wyglądać.

 a więc od jutra zaczynam,jeszcze nie wiem jaką dietą,to się okaże w okresie kilku dni,

jak którąś wreszcie do siebie dopasuję.

jak narazie od jutra partia tych ćwiczeń: klik. 

bo czytałam że są świetne;)

+ na końcu każdej notki czasami będę zamieszczała jakieś pytanie

na które po prostu nie znam odpowiedzi lub chcę znać wasze zdanie na dany temat,

to bardzo mi pomoże znów wejść w ten świat;)

a więc chudego dziewczyny! <3