photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 31 MARCA 2013
621
Dodano: 31 MARCA 2013

Bezsilność.

"Teraz inaczej się kończy Twoja historia, niestety w tej okrutnej psycho-bajce nie będzie Was dwojga. Będą tylko łzy wylane przez Twoją nienawiść, zawsze będziesz pamiętał że ktoś inny może Cię zranić. Zamiast spać po nocach, Ty będziesz opłakiwał ból, nie możesz się zabić bo boisz się słów."

Podejrzewam że wiem od kogo to dostałem. Przepiękne.

 

 

 

Bezsilność.

 



Od kiedy moje szczęście mnie opuściło, nie potrafię normalnie funkcjonować. Krzyczę.. już prawie nie mogę mówić. Chociaż z tej bezsilności, nawet usta nie chcą już szeptać. Chcę zamknąć oczy, i zasnać na wieki. Rozdrapuję ściany. Płaczę. Wiesz co jest gor­sze od płaka­nia w poduszkę? Pus­tka. Ta­ka chwi­la kiedy po pros­tu sie­dzisz i wpat­ru­jesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic zro­bić i ogar­nia Cię to prze­rażające poczu­cie bez­silności, które zżera Cię od środ­ka. A Ty nie ro­bisz nic. Po pros­tu się przyglądasz. Przyglądam się Wam.. i widzę jak bardzo jesteście razem szczęśliwi. A ja zasłużyłem na cierpienie, miałaś rację. Nie mogę być szczęśliwy, wiedząc że już Cię nie odzyskam. Niena­widzę te­go poczu­cia bez­silności. Gdy nie zos­ta­je nic in­ne­go jak za­mil­knąć, odejść i rozpłakać się w sa­mot­ności, bo wiesz, że nie możesz nic zrobić. Nie mogę kolejny raz, znów wtargnąć w Twoje życie od tak i zabić to szczęście, nie mogę. Vincent van Gogh powiedział.. "Kochać to także umieć się roz­stać. Umieć poz­wo­lić ko­muś odejść, na­wet jeśli darzy się go wiel­kim uczu­ciem. Miłość jest zaprzecze­niem egoiz­mu, za­bor­czości, jest skiero­waniem się ku dru­giej oso­bie, jest prag­nieniem prze­de wszys­tkim jej szczęścia, cza­sem wbrew włas­ne­mu.." Bardzo mądre, czyż nie? Podoba mi się to. Gdy do­pada nas bez­silność, ko­nie­cznie pot­rzeb­ny jest obok ktoś bliski, kto pow­strzy­ma nasze łzy przed rozlaniem.. bardzo chciałem byś to była Ty. Ale dziś Cię już nie ma. Nie ma nas. Wszystko prysło. Nic po mnie nie zostanie jak po ogniu, kiedy zdmuchniesz świecę.

 

 

 

/K.