Imagine : Zayn ♥

Jesteś siostrą cioteczną Liam'a z zespołu One Direction. Właśnie dzisiaj jedziesz się spotkać z nim i z chłopakami, których widziałaś tylko w telewizji albo na jakiś portalach plotkarskich. To znaczy tylko czterech, bo Liam'a widziałaś ostatnio 5 lat temu. Najbardziej wpadł Ci w oko Zayn. Przystojny mulat o pięknym uśmiechu i nieziemskich oczach.

*U chłopaków*

Zadzwoniłaś do drzwi i po chwili pojawił się w nich Liam. Wyprzystojniał, obciął włosy. Na Twój widok uśmiechnął się szeroko i mocno Cię przytulił, odwzajemniłaś jego uścisk. Wziął Twoje walizki i poszedł do salonu, a Ty zaraz za nim. W salonie siedziało 4 chłopaków.

- Poznajcie [T.I] - powiedział Liam.

Wszyscy wstali i podbiegli do Ciebie przekrzykując swoje imiona. Roześmiałaś się i pokazałaś ręką, żeby przestali. Posłuchali się i byli już cicho.

- Dziękuję, że się uciszyliście. A teraz po kolei - podeszłaś do loczka.

- Harry jestem ślicznotko.

Następnie do blondaska.

- Jestem Niall.

Do Louis'a.

- Louis Tomlinson, o pani.

Zaśmiałaś się głośno i w końcu podeszłaś do Zayn'a. Uśmiechnął się do Ciebie i pocałował w policzek szepcząc Ci na ucho swoje imię.

- Zayn, Twoje imię chyba nie jest tajemnicą, każdy je zna, więc nie musisz szepczeć jej swojego imienia na ucho - powiedział Louis, a wszyscy zaśmiali się łącznie z Tobą, a Zayn spojrzał na niego z miną typu "AYFKM". Usiedliście na kanapie. Ty razem z Zayn'em i Louis'em, a Liam z Harry'm i Niall'em. Włączyliście jakiś film. Zayn objął Cię ramieniem, a Ty oparłaś gło jego ramię. Spojrzałaś kątem oka na chłopaków. Szeptali coś między sobą, wiedziałaś, że to o Tobie i o Zayn'ie. Ziewnęłaś i zasnęłaś Zayn'owi na kolanach.

*Kilka miesięcy później"

Zayn wyznał Ci miłość, byłaś bardzo szczęśliwa z tego powodu. Od tygodnia jesteś najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. Dziewczyną Zayn'a Malik'a, który okazuje miłość do Ciebie w każdy możliwy sposób (bez sexu haha ). Jego fanki cieszą się z Waszego szczęścia, ale są tej hejty, którymi w ogóle się nie przejmujesz. No i oczywiście planujecie wspólną przyszłość.

Takie tam. Wiem, że prawie nikt tego nie czyta, ale piszę tylko po to, żeby sprawdzić siebie