photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 MAJA 2013

ZAYN IV

Zayn- Cz. IV



Poszłam do łazienki troche się ogarnąć. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć. Mama szybkim krokiem weszła do mieszkania, usiadła na sofie i wpatrywała się we mnie.
M: Myszko, nie martw się. Na pewno zaraz wróci.
T: Mamo, a jak coś mu się stało?
M: Słonko, nawet tak nie myśl.
T: Mamo, on był pod wpływem alkoholu...
M: Co?!
T: Zayn był pijany...- moją wypowiedź przerwał dzwoniący telefon.- Przepraszam muszę to odebrać. To mogą być z pracy.
Spojrzałam na ekran telefonu.
T: Zastrzeżony. Hm... ciekawe kto to może być.
Nadusiłam na zieloną słuchawkę telefonu, po czym przyłożyłam go do ucha.
D: Dobry wieczór, mówi doktor Dentlley. Czy rozmawiam z żoną Zayn'a Malika?
T: Z dziewczyną. Coś się... stało?
D: Pański chłopak miał wypadek. Jego stan jest ciężki. Ma złamaną rękę, nogę i prawe biodro.
T: Jezus Maria...! Jak to miał wypadek!? Co się stało!?
D: Chłopak był pijany. Przyśpieszył na autostradzie, a kiedy zorientował się, że hamulce nie działają, było już za późno... I tak miał dużo szczęścia, że miał kask...
T: Matko kochana..., ale on przeżyje prawda?
D: Tak, ale czeka go dość długa rehabilitcja, no i na razie  musi trochę poleżeć w szpitalu na obserwacji.
T: Jest mozliwosć, żebym go dzisiaj odwiedziła?
D: W tej chwili jest to nie możliwe, ale jeżeli jutro stan zdrowia pacjenta się poprawi, to panią o tym poinformuję. Przepraszam, ale muszę kończyć, bo wzywają mnie na oddział. Będę z panią w kontakcjie. Dobranoc.
T: Dobranoc.
M: Coś się stało z Zayn'em?- zapytała mama.
T: Zayn...Zayn... miał wypadek...
M: Co?! Jak to miał wypadek?! Boże, kotuś co się stało?!
T: Był pijany i przyśpieszył na autostradzie, a kiedy zorientował się, ze hamulce nie działają, było już za późno...
M: Jasna cholera.. Wiesz co, idź się spakować. Pomieszkasz przez pare dni u mnie i u taty. Nie zostawię Cię samej w takim stanie, tym bardziej, że jestś w ciąży.
T: Mamo, nie trzeba... dam sobie radę.
M: Dobra, dobra. Albo idziesz się spakować, albo zrobię to za Ciebie.
T: Jesteś uparta wiesz?
M: Twój ojciec często mi to powtarza.
T: Przynajmniej wiem po kim to mam... W takim razie daj mi 10 minut.
M: Dam Ci tyle czasu ile tylko potrzebujesz. / Domi

Komentarze

ddreeaam nie mogę sie doczekać dalszej czesci
06/06/2013 18:48:39
smileyouuu świtne ;*
02/06/2013 14:49:21