dużo się dzieje ale chyba troszkę nie chce mi się pisać.
szkoda, bo pozapominam milion śmiesznych schematów.
a to jednak dobry sposób aby jakoś to zapamiętać.
póki co - wakacje trwają.
1500 kilometrów.
10 miesięcy.
why?
coś czuję że będą to dzikie i nieprewidywalne wakacje podczas których wiele razy padnie ponownie pytanie
"co tu się kurwa dzieje?"