samojebka z fotografem musi być!
ZAWSZE.
nie ma sesji bez tego.
no w sobotę to się też troszkę poleciało.
kojo zawsze musi być udane.
kąpanie się w brdzie/
"jak robiłam to po raz pierwszy to nie wiedziałam jak to chwycić"
czyli instrukcja otwierania piwa zapalniczką
"rośnie mi druga noga - chyba trzecia?"
baba z wiatrówką która miała zgona
podbieranie jedzenia
kibicowanie zawiszy podczas powrotu
tak się pokąpałam że teraz chora leżę.
taaaa! <3