Dzisiejszego dnia wstałam pełna zapału do wykorzystania tego jakże wiosennego dnia, pożyteczniej niż zwykle.
No i tak najpierw było śniadanie. Potem film. Potem jeszcze coś. Potem przyszedł listonosz.
Potem za oknem coś zobaczyłam.
Ambitne plany przełożyć musiałam.
Następnie angielski( jednak to nie będzie taki nieużyty dzień ) No ale co z tego, że angielski był, jak ciekawsze było to co dzieje się za oknem;)
Potem przyszedł czas na obiad. I film, żeby lepiej smakowało. Potem następny. Równie ciekawy jak jego poprzednik. Ni stąd ni zowąd 19 już była.
Potem GG (chwilę miałaś być!) Kolacja. Optymistyczny serial (tak, tak.. M jak Miłość) Potem jeszcze coś. 23 i czas spać. Może jeszcze jakaś książka. Nie, nie lektura. Najlepiej jakieś romansidło(żeby lepiej się czytało)
O tej porze mózg przecież nie funkcjonuje (taa...każde wytłumaczenie jest dobre, nie?)
Tak.. moja druga, ambitna osobowość (jeśli istnieje) przegrała.
Dobranoc;)
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24