Ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia
kasa ostro mnie nakręca
kiedy piję, pijesz ze mną.
Spontaniczna akcja, ziom, kontakt z miastem
nie dam rady siedzieć w domu, jest po 11
już nie zasnę, wiem niemoc w tę noc
gorzki smak tego brakcja tylko na pewno
nie mów mi, że alko jest zwykłą trucizną
na trzeźwo umiesz walczyć z szarzyzną
ja kolejnego, kielon złego nie zabije
pije, tu się żyje chwilą, czasem ostro daje w szyję
mogę zachlać łatwo, mądrze myślisz!
Kolejna spontaniczna impreza. Tym razem u Kapiego. Było dobrze.
A na dziś w lodówce chłodzi mi się butelka whisky. Czekam na Ew i idziemy na plażę.
Aelo!