Łuuchhu siemka
kurde, kurde, ale mnie tu nie było i przestałam pisać, ale kurde tak
ciężko, to wszystko pozbierać do kupy, by ułożyć jakieś sensowne streszczenie tego -.-'
Yh, czaasami taak siedzę, jak własnie tej chwili i zastanawiam się nad... Sobą?? Tak.
Nad tym co ja wyprawiam, co do tej pory przeżyłam i kurde, jak czasami dopuszczam siebie do takiego stanu..,
stanu wyniszczania. Całej mnie od środka, niekiedy i na zewnątrz.. Ale ja lubię taki stan.
KUURWA! x__X
Czas najwyższy się ogaaarnąć! ;-]
Pewnie, na luzie....iii wyjebaniu na tych co za plecami sieją ferment ;-)
Kurvva, to idę..ciekawe co i kogo spotkam.. ^ - "rozczarowanie, to chleb powszedni."
Brrry, mi się uda. :$
Do później ;*
piona