' to jedni z tych, którzy widzą więcej niż inni '
Siedząc pzed moją wysoką szafą, która wypchana jest po brzegi starymi ciuchami i przymałymi bluzeczkami, zadałam sobie pytanie gdzie tkwi szczęście. Czy umieszczone jest w starej szafie tuż obok moli, które wygryzają w nim dziure, która z dnia na dzień coraz bardziej przypomina czarną odchłań, niż wyobrażenie szczęścia. Czy wyciągane pachnie tak samo jak ciuchy noszonę przed babcie i dziadka? Czy sens szczęścia jest identyczny.. odżucający, ale zarazem tak kuszący.
btw.
kocham mojego brata za skrajną głupotę, a psa za jeszcze większą<3.