' absurd przeplata się z obłędem . tata, mama - patrzcie na co wyrosłem '

Wiem, że Twoje życie w niczym nie przypominało tego obserwowanego z zaciekłością w bajkach. Wiem, że idąc przez ulicę nie mijałeś ludzi narysowanych na kawałku papieru, nie byli to też zamaskowani bohaterowie, którzy tak skrupulatnie walczą ze złem, wręcz przeciwnie byli to ludzie- zwykłe powłoki cielesne, które uszczypnąwszy oddają dziwny odgłos, coś na kształt jęku, jakby ból mógł mówić, zapewne miałby głos przybliżony. Ludzie obojętni, fałszywi, zabiegani, ślamazarni. Krwawe blizny nie są wywołane walką z przestępcami, tudzież przez próbę uratowania Świata przed robotem, który budową przypomina człowieka. Pierwsza blizna- nieodrobione zadanie z chemii. Druga blizna- nie oddanie książki do biblioteki. Trzecia blizna- ludzka głupota, która jak powszechnie wiadomo nie zna granic. Niektórzy przynajmniej dostali możliwość spoglądania w ekran i oglądania w nim co wieczór dobranocki, a w dzień bajek pokroju Ed, Edd i Eddy.. niektórzy tego przywileju nie dostali. Mój własny, osobisty anioł struż popadł w schizofremie. Nie moja wina, ale cieszy mnie fakt, że poddał się leczeniu. Zamieszkał wraz z Robin Hoodem w bezokiennym pokoju. Ale Robin zabił, zadźgał tależem anioła. Czy nie interesowało Cię, że bez niego moje życie będzie tylko złem?! Musiałeś zaspokojić swoje egocentryczne pojęcie własnej zakichanej egzystencji! Zabieraj te zwłoki i jazda do szarych bloków! Co tak patrzysz? Ktoś w końcu musi zapełnić miejsce 'superbohatera'.

http://ilrap.odpowie.pl

btw.

dajcie mi weekend. Przez mojego tatę wypadam z butów każdego dnia.