Leżąc samotnie w wielkim łóżku, wsłuchując się w dźwięki domu rodzinnego- ulubione zajęcie smutnych ludzi. Twoja głowa po brzegi zepełniona jest emocjami, a policzki wilgotne i zdaje się, już pomarszczone od potoku spływającego po policzku. Wyciągasz rękę ze świeżo pomalowanymi paznokciami (co miałaś nadzieję poprawi choć trochę samopoczucie) po biało owleczoną poduszikę. Otaczas się pięknymi rzeczami- puszyste małe stworzonko za wszelką cenę chcące zwrócić Twoją uwagę, urocze kremowe kapcie, wielki, ozdony kubek po brzegi przepełniony herbatą o ulubionym smaku mango. I nic. Mija kolejna godzina. Łożko zdaje się przyjąć się do reszty, a Tobie nie poprawia humoru nawet obrócenie poduszki na tą chłodniejszą stronę. Brakuje Ci chęci na wyciagnięcie tej pięknie pomalowanej dłoni w stronę głowy i złapanie zimnego ucha (tak, to niesłychana frajda). Twoje odbicie w lustrze aż wyziera odorem niechęci. Własna kopia umieszczona za szkłem zdradziecko krzyczy ,,Jesteś brzydka''. Czujesz się niekochana? Odtrącona? Zaniedbana? Samotna? Nic nie warta? Tyle uczuć w jednym- tak kruchym sercu. Ale przecież nic nie ma znaczenia.
Inni zdjęcia: :) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24