Hej, hej :D
Co u mnie? Ferie się kończą. Mam tak ogromną ochotę na szkołę, ża aż żadną.
Jutro chcialam się pouczyć z biologii, żeby zgłosić się do odpowiedzi i mieć z głowy, ale przyszedł dzisiaj okres no i zobaczymy jak będę się czuła...
Coś czuję, że po powrocie zasypią nas sprawdzianami i innymi gównami...
Mało optymistycznie tu.
Odnawiam kontakt z dawną hmm? przyjaciółką? Nie wiem jak nazwać ją po niektórych sytuacjach, kiedyś była najważniejsza...
Z T. raz lepiej, raz gorzej. Raczej coraz bardziej obojętnie...
O włosy nadal dbam jak tylko mogę, staram się minimum raz w tygodniu.
Co z cerą? Dermatolog wypisala mi ostatnie opakowanie antybiotyku, oraz maść acenelec na ślady i blizny.
Hmm... Co by tu jeszcze?
Może coś o diecie.
Jem głównie ciemne pieczywo o ile w ogóle się skuszę na pieczywo, wyeliminowałam smażone i tłuste jedzenie. Już tak mam z dobre 6 miesięcy.
Chciałabym też slodycze, niezdrowe jedzenie i kolorowe, gazowane napoje, ale z tym mi najciężej.
Chciałabym też regularnie ćwiczyć, ale w ciągu szkoły jestem zbyt bardzo zmęczona wieczorami, ale co? Trzeba spiąć poślady i brać się do roboty.
Całuję Klaudia
Zapraszam na rozdanie: http://www.photoblog.pl/trusiulka/172215118