Dawno mnie tu nie było.
Dawno - czyli ile?
Zapomniałam spojrzeć na datę. Jak to mówią: szczęśliwi czasu nie liczą.
A ja o moim szczęściu przekonuję się każdej nocy (w dzień po prostu go doświadczam).
Dziś o 1 leżałam na łóźku, gapiąc się w portret Elvisa, przytulając się do kołdry i myśląc o tym, kim jestem. Kim jesteś, że dostaję tak wiele. Wszystko.
Kiedyś bałam się śmierci.
Teraz boję się jedynie tego, że stracę kogoś bliskiego.
Nie obawiam się swojego końca.
Nawet jeśli ma nadejść za minutę, za godzinę, za tydzień...
Przecież gdyby coś, odejdę szczęśliwa.
Z poczuciem, że nic nie przegapiłam.
Z nadzieją, że niczego nie zepsułam.
Z wiarą, że zdążyłam wszystko powiedzieć.
Tak, nie boję się śmierci.
Nie boję się nawet tego, że wraz z nią kończy się romans z najcudowniejszym kochakiem - życiem.
To wszystko jest takie nieważne, gdy jest się szczęśliwym...
Inni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel