Jakoś tak mi dziwnie. Od pewnego czasu. Niby tyle się dzieje, a ja widzę to wszystko jakbym był kamerą przymocowaną do ściany, obserwującą swoje drugie "ja" tam na dole. Zaczynam zauważać, że się zmieniam.... nie wiem tylko czy na dobre, czy na złe. Coś cały czas mnie dręczy, ale nie potrafię ustalić, co jest tego przyczyną. Niby tyle się dzieje...
Nadal na coś czekam... i chyba będę czekać nadal...
Wakacje? Hmmm... dziwnie. Drobne wypady, to na festyny, to na miasto, czy gdzieś indziej wciąż z tymi samymi osobami. Parę nowych poznałam i jakoś to leci. Jakąś pustką wieje po mieście, wszyscy wybyli, to do pracy, to gdzieś w kraj, albo za granicę. A ja zostałam...
Może za rok się coś zmieni?
Byłam dziś na jagodach. Więcej nie jadę... (się zemdlało w krzaczki ^^"). I byłam też na karaoke z Nikolą i Cookie. Pobiłam rekord, yeeeaah! :D
Wkurzyłam się dzisiaj ogólnie, ale chyba jest już dobrze.. kłótnie ucichły. Pocieszeniem wydaje się też być sen, który udało mi się nad ranem wyśnić. Brawo dla mnie, LD się udaje...
Tęsknię za kimś...... nie wiem tylko za kim....
No to by było na tyle...
Sayoo ;*
Piosenka: Jerzy Grunwald - Gwiazdka z nieba
Użytkownik iloverock23
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.