Oczywiście niewyspana... no w połowie. Powrót około pierwszej w nocy po festynie. Poszłam z Nikolą, a po drodzę się spotkało parę osób i zebrała się ekipa.
Fajnie było tańczyć sobie pod sceną i kleić głupa xD.
Najlepsze i tak zabawy z popcornem :P.
Dziwaczne spotkanie na Staromiejskiej... mam przez Jarka wielkiego siniaka na nodze i cholernie boli mnie kostka, prawie zleciałam ze schodów na wiadukcie. Brawo ja i moja niezgrabność.
Nikooolaaaa... ja się będę bawić w swatkę ;].
Średnio się wyspałam, bo pobudka o siódmej, żeby iść z Nuką na dwór trochę mnie wkurzyła. No i sąsiad nawalający od rana muzyką.
Nareszcie ładna pogoda... korzystajmy, ludzie.
Faza na granie w "Worms World Party" xD.
No to by było na tyle...
"Kochała, gdy otaczał ją ramionami... Zabiła go swoimi nieprzemyślanymi słowami..."
Sayoo ;*
Piosenka: System of a down - Lonely day.
Użytkownik iloverock23
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.