Perlisty deszcz...

Jakoś tak dziwnie mi. Może to przez te stuknięte myśli? Już sama nie wiem.

Ostatnio duuużo czasu spędziłam z Nikolą. I w niedzielę prawdopodobnie uderzamy na Sasino na parę dni. Potem nocowanko u Drakumn i odwiedziny moich dziewczyn.  Drakumn, wariatko jeszcze Nany nie widziałaś :D. A Chrzest to co? Spóźniony? :P

Mojej siostrze i mnie znowu udzieliły się klimaty weselne... Aż żeśmy sobie film z wesela kuzynki puściły. Dżizys, więcej się nie uczeszę tak jak wtedy xD.

Sny mi nie wychodzą, nosz goddamnit...

Faza na Kuroshitsuji wróciłaaaa i prześladujeee... cholera, ale odcinków Yami no Matsuei to nie ma po normalnemu? Tylko pięć minut... ajaj...

Co to grzmi znowu?

Do dupy ta pogoda, a chciałam na rowerek... a chciałam na spacerek... kurde, kiedy ja zrobię ten swój tajny projekt ze zdjęciami i filmikami...? Do tego potrzebna mi genialna pogoda, słoneczko, trochę białej chmurki i ciepełko, a tu co... ch*ujnia za oknem...

Jak tak patrzę na Nanę, to zachciewa mi się spać... =__="

No i dzień dobry bardzo, bo znowu pada..

Mam pożyczone trzy horrory, które i tak już znam, ale z nudów obejrzę...

14 lipca, Dzień Łapania za Pupę  xD

"Jakby tego było mało, to jeszcze debilizm człowieka strzela i dobija..."

To by było na tyle...

Sayoo ;*

Piosenka: Connor Meynard - Next to you.