Całość dzielę na porcje i sprzedaje w detalu. Nie miej mi tego za złe, ale wciągam Cię w nałóg.
Paru gości to pali, reszta po prostu wciąga, takie czasy, naprawdę bracie, tak to wygląda.
Poproś ziomka o kartę, przyszedł czas, by posypać, po całości, najlepiej po przekątnej stolika.