Sprzątasz i nagle z szafki wypada album ze zdjęciami..
W pierwszej chwili uśmiechasz się do wspomnień , lecz sekunde później Twoje oczy wypełniają się łzami ... ;(
Wydawać by się mogło, że już dawno jest wszystko ogarnięte...
Każde zdjęcie sprawia , że pod powiekami rozpalają się małe ogniska.
Prywatne "Uwierz w ducha" , kroki po pokoju, biała smuga , za prawym ramieniem , głaskanie po głowie ..
TOTALNE ROZBICIE! niby ta sama ja .. ale jednak inna. Zero zrozumienia , dużo kłótni.
Czas odpuścić , bo to chyba od dawna nie ma sensu. Pora się wyciszyć , przemyśleć to i owo.
Koniec semestru, święta.. idealny czas na trochę samotności.
Zobaczymy co tym razem? Ciekawe.. jeszcze chwilka... </3