29.06.14.
DZIEŃ 9
163cm
57,9kg -> 57,2kg -> 50kg?
Dziś, po ośmiu dniach ćwiczeń, odpuszczę sobie jeden ;P
Wieczorem lekki melanżyk z moimi paniami ;D
Nie wchodzę jutro na wagę ;P
Spokojnie, zjem jeden kawałek pizzy i jedno piwko, także może nie będzie tak źle ;P
Waga nie jest zadawalająca, ale mam nadzieję, że chociaż cm spadają... za 5 dni mierzenie...
Oby mnie to tylko nie załamało... Staram się jak moę...
Miłego popołudnia <3