"- Nie przywiązywać wagi do tego, co było? Przecież ja jestem z nim zakochana! Rozkochał mnie w sobie spojrzeniami, głosem, urodą... Co ja mam z sobą począć? Nie umiem puścić wszystkiego w niepamięć.
- To, co powiem, zabrzmi banalnie, bo oczywista prawda jest często banałem: Trzeba pozostawić wszystko czasowi.
- I czekać biernie?
- Nie. Ale działać z rozwagą i najwyższą ostrożnością. I nie narzucać się. Wiem, że w zakochaniu, kiedy krzyczą zmysły, trudno o rozwagę..."
mimo wszystko,
uśmiech. :)