Tutaj miał być piękny tekst, o prawdziwej, bezinteresownej, trwającej do końca życia miłości,

lecz autora dopadła pieprzona rzeczywistość i reszta jego przemyśleń nie nadaje się do publikacji.

dzisiaj odwiedzenie cmentarzy. łe.

potem szpital.. byłam po wyniki,ale pomińmy ten temat ;]

hm.. dziadek. Dziadek czuje się lepiej,ale dalej jest chujowo.

ma paraliż, nie może dobrze mówić.. jąka się.

wszystko go boli,nie słyszy.

udało mi się na szczęście zatrzymać łzy, ale jest załamany.

widać to... eh. ja jebie.

a potem do babci. Akt chrztu załatwiony,juto dostarcze go do kościoła.

No i bierzmowanie w pełni.

dobra,mam wyjebane, ale to boli. Za bardzo się przywiązałam do niego. ;> Wrr.

K <3

a z nim.. co mam zrobić. zależy mi na przyjacielu, czy może na kimś więcej?

a z drugiej strony nasuwa mi się myśl: korzystaj z tego okresu życia ile się da, pierdol miłość.

pojebane. zryte. nojapierdole. kurwa.