Imagin z Niallem cz.1
Kolejny dzień użerania się z tym .. Z tym.. Nawet nie mogłaś znaleźć dla niego odpowiedniego wyzwiska. Niall. Wstrętny cymbał. Według kontraktu musiałaś spędzić z nim kilka dni i napisać piosenki do nowego albumu One Direction. Super. Lepiej być nie mogło. Nie mogłaś pisać tych piosenek z Liamem, Harrym albo chociaż Louisem.? Dlaczego musiałbyć to akurat Niall.? Nie ukrywaliście oczywistej niechęci do siebie. Nienawidziliście się i wszyscy o tym wiedzieli. Ale te piosenki to miał być 'akt pojednania'. Jasne.. Wzięłaś z auta swoje rzeczy i udałaś się w stronę umówionego domku nad jeziorem w którym spędzicie razem 2 noce i 2 dni, pisząc. Ah, czemu zawsze managerowie muszą postawić na swoim.? Otworzyłaś drzwi. Na kanapie siedział juz ten idiota. Pamiętaj. Dasz radę bez kłótni.
Ty: Hej.
N: Cześć.
Okeej, na razie jest dobrze...
N: Możesz zamknąć drzwi.?
Nie wybuchniesz..
Ty: Jasne, przepraszam.
Zdziwiony zmierzył cię wzorkiem. Nigdy nie używałaś przy nim takich słów jak przepraszam, proszę czy dziękuję. No cóż. Dzisiaj będziesz miła. Rzuciłaś torbę na podłogę, wzięłaś gitarę i usiadłaś obok niego.
Ty: Masz już jakiś pomysł.?
N: To panna wszystkowiedząca nie ma pomysłu.?
Ty: Boże, znowu chcesz się kłócić.?
N: Nie, przepraszam.
Uśmiechnęłaś się pod nosem. Opanowałaś siebie, ale i jego.
Ty: Szczerze to mam jeden pomysł.
N: Dawaj.
Podeszłaś do fortepianu, stojącego w kącie i zagrałaś krótką melodię.
N: Oryginalne.
Uśmiechnęłaś się lekko.
Ty: Wow, w tym momencie mnie pochwaliłeś.
N: A to się na ogół nie zdarza. Zagraj mi coś jeszcze.
Zagrałaś tamtą melodię i wlepiłaś do niej kilka nut.
Ty: I to by było na tyle z nowych pomysłów.
N: Nie wiem dlaczego ,ale ta melodia kojarzy mi się z blaskiem księżyca, który właśnie oświetla ci twarz...
Wstałaś i wyszłaś na zewnątrz, chłopak poszedł za tobą.
Wlepiłaś swoje słowa do melodii.
Ty: People say we shouldnt be together
Were too young to know about forever
But I say they dont know
What theyre talk - talk - talking about.
N: Genialne.!
Wziął kartkę i zaczął pisać. Gdy skończył popatrzył w twoje oczy jakby chciał je przejrzeć na wylot.
Ty: Czemu się tak patrzysz.?
N: Po prostu nigdy nie widziałem tak pięknych oczu.
Zarumieniłaś się. HALO. Gdzie ty jesteś.? Ten koleś to łajza. Nienawidzisz go. Nienawidzisz. Zeskoczyłaś z balustrady i weszłaś do domu. Nie. Nie możesz...
N: [T.I.] wszystko w porządku.?
Otarłaś spływającą łzę.
Ty: Muszę iść spać. Dobranoc, Niall.
N: Ale [T.I.] .!
Wzięłaś torbę i pobiegłaś na piętro.
Umyłaś się i ubrałaś, po czym weszłaś do pokoju. Oparłaś się o drzwi i zsunęłaś po nich. Nie możesz... Poczułaś dotyk na wierzchach dłoni. Kartka, podniosłaś ją i przeczytałaś.
'Co ci jest [T.i.]??'
Wzięłaś długopis i nabazgrałaś.
'Spadaj.'
Z trudem przesunęłaś ją pod drzwiami. Ktos po drugiej stronie przeczytał ją i zgniótł, po czym wstał i odszedł. Wcale tego nie chciałaś.. Ahh.! Dlaczego to musi być takie skomplikowane.? Położyłaś się do łóżka i szybko zasnęłaś. Obudził cię promyk słońca, wpadający do pokoju. Cdn..