Nie, nie wracam tutaj.
Po prostu Ktoś jakiś czas temu przypomnial mi o tym miejscu.
A poprzednie zdjęcie, tak z perspektywy czasu, zaczęło mnie drażnić.
Tak więc: nowe zdjęcie na do widzenia. Bo ostatnio to moje ulubione.
Do zobaczenia w innych zakątkach internetu.