Dopadła mnie wiosenna chandra . . .
Czuję się jak taka szmata nikomu niepotrzebna, którą można czyścić podłogi a później wyjebać do kosza ...
A do matki sie dalej nie odzywam i nie mam zamiaru . . .
A jej jakoś się nie śpieszy , żeby chociaż przepraszam powiedzieć więc niech spierdala
Bilans :
śn. 2 chrupkie z pekińską i sosem do kanapek 70 kcal
ob. zupa szpinakowa 150 kcal
jablko 50 kcal
ziemniaki z sałatką 150 kcal
kol. 2 jabłka 120 kcal
paluszki cebulowo serowe + chipsy 550 kcal
1090 kcal ...... pojebało mnie totalnie z tą "kolacją" jeśli można to tak nazwać ... po prostu wdupczyłam ile się dało .. -,-
Mam brzuch jakbym była w czwartym miesiącu ciąży bliźniaczej ... ;/