Ty widzisz, że nawet, kiedy śpię, płonę. Jedna myśl, daj mi wody. Pośród mych natchnień, Twoje łzy słone. Błagam, napraw mnie! Ukryty w kłamstwach, wobec prawd samych. Pisząc coś na kartkach starych. W imię tych ran nowych, które zadaję. Błagam, napraw mnie!
Jak stary papirus wypalam się, zatopiona we wspomnieniach. Siedzę i marzę o ucieczce, nie boję się choć strach mnie ogarnia. Nie jestem zła, choć zło we mnie wołuje. Jestem sobą choć nie teraz i nie tu. Chcę uciec, to wiem na pewno. To taka gra, w której nie ma rywala. Walka o siebie z nikim. Przeciw sobie bez siebie. Zanurzona w pragnieniu idealności. Bez szczęścia, lecz w wiecznej trwodze. Gdzie się podziała ta pierwsza idea życia? Gdzie zaginęło to co było we mnie na początku? Wypalam się złem i obojętnością. W obcym świecie? Ja? Kto to 'ja'?
vacances 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75
Inni zdjęcia: Na tle motorów kagooollo... maxima24... maxima24... maxima24Lately quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24