a: Skalpel, 100 pajacyków, rower (35 minut), spacer (50 minut), 50 brzuszków
b: 1/2 pomarańczy, kawa z mlekiem i cukrem, napój banan-kiwi (160 kcal)
Czuję czarną pustkę w swojej duszy. Natłok niechcianych emocji czaszkę kruszy. Z pozoru normalna, ale wewnątrz krzyczę. Walczę, by nie targnąć się na własne życie. Sprzeczne myśli rzucają po ścianach, piętnująca ducha jak blizny po starych ranach. Wracają magiczne wspomnienia jak żywe, pragnienie ciepła i uczucia chciwe. Zamykam oczy i widzę nieskończoną aleję. Krople ciężko uderzają w chodnikowe płyty. Tusz z mych rzęs lekko rozmyty, mokre włosy, uśmiech na twarzy, splecione dłonie... Ulotny moment ucieka, daleko odlatuje. Wróciła rzeczywistość, euforia szarości ustępuje. Czekam aż opeta mnie ciemna nicość. Zmęczony umysł ma już powoli dość. Zdrowa fizycznie, a kaleka mentalnie. Między żebrami sterczy igła namiętności, wbiłeś ją świadomie, bez litości. Wzlecieć w przestrzeń i nie wrócić.
vacances 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75