Siemaa...:)

Cześć!

  Mamusiu jak dlugo nic nie dodawałam, ale naprawdę nie mam pojęcia dlaczego czas mi przemyka przez palce jak piasek,w którym to wlaśnie spędzam prawie całe moje wakacje. To straszne,nawet zdjęcie wygrzebuję gdzieś z internetu ,zdjecie niczyję więc prościej je sobie przywłaszczyć. Weroniko ,ej ,co się dzieję! Osoby,które oddają mi własną duszę, problemy ,chwile szcześcia, stają się mi obce, niech ktoś mi powie dlaczego nie potrafiaim sie odwdzieczyć choćby pietnasto minutową rozmową. Perdón,co za wielkie pomylenie, przeciez jeszcze czasem się odezwę na facebook'u czy w inny sposób mniej ucywilizowany. Już tak nie chce.Gonie sama siebie ,ale czy to jestem ja ? Tydzień tu ,tydzień tam ,oddech , znów biegnę. Nie wiem kiedy wróce. To głupie,że znajdę wymówkę na wszystko tu kontekst oczywiście każdy: pasja ,rodzina, Beata ,Natalia , cała kochana  IIC. Beznadziejna idiotka ,oszukująca sie przez niezły kawał czasu ,ze inny również tacy są. Powoli zatracam się sama w sobie ,zaczynam pisac nudne , otępiałe i przesadnie splinowe notki.Nie czekam na zrozumienie ,bo ten zakres już dawno został podniszczony. Co gorsza   ZAPOMINAM....

                                                             /n/i/e/ popadam w depresję/