Napisał do mnie kolega. "Czemu tak właściwie nie masz chłopaka?"
Po chwili stwierdził że w moim wieku to nie miał dziewczyny. Na początku napisałam mu że chce sie skupic na edukacji i pasji ale po chwili dopisałam też że w jakimś sensie kogoś takiego mi brakuje. Ale do jasnej anielki przecież nie wolno szukać ludzi na siłe... Nieraz tak robiłam i wychodziłam na tym jak Zabłocki na mydle...
Dużo ludzi boi się osób pochłoniętych pasją. Często to było głownym powodem rozpadania sie moich związków i relacji zmierzających w strone związku, albo nie wiem czegoś co mi sie wydawało, że będzie czymś powaznym a gówno wychodziło.
Różnie nieraz wychodziło. Zawsze mimo wszystko staram się być w 100% sobą, myśle że to jest dobre podejście niż udawać kogoś kim sie nie jest. Jestem specyficzna, humorzasta, energiczna ale też turbo emocjonalna dlatego łatwo mnie zdenerwować/rozśmieszyc i przedewszystkim zranić. Każdy z nas zakłada maskę ja mam ich kilka i czesto sama gubie sie w tym kim naprawde jestem ale każdego z nas kształtuje otoczenie i ludzie z którymi się "zadajemy".
Chłopaki z którymi gram w zespole są ode mnie wiele starsi i ich doświadczenie muzyczne i życiowe wiele mnie nauczyło. Myśle że warto jest obracać się w towarzystwie ludzi którzy ciągną cię w góre nawet jeśli już ty nie możesz sie doczołgać do celu przez hmm swoją leniwą dupe albo chuchuuu wie co jeszcze...
Wiele ciężkich sytuacji nauczyło mnie zmiany podejścia do życia... Największą z nich była utrata Dziadka. Osoby która naprawde wiele nauczyła mnie w życiu, zwłaszcza tego że jeśli jest sie innym, to właśnie dlatego że ma się w życiu jakiś cel.
Dlaczego małabym właśnie rzucać muzyke? Nigdy w życiu tego nie zrobie.
To daje mi siłe, wiare kurde moc (Mam te moooooc... Nie no to poważny wpis Staaaph!!)
W takich chwilach po długim namyśle stwierdzam że gdzieś jest ta osoba ktora być może się do mnie nadaje, a teraz musze ogarnąć pare spraw, zwłaszcza siebe. Myślę że jeszcze wiele mogę się nauczyć od ludzi a zwłaszcza muzyki.
Każdy mówi trening czyni mistrza i kurde to prawda, trzeba ćwiczyć a nie siedzieć na dupie i właśnie te zaparcie (nie chodzi mi o sprawy gastryczne) sprawia że ludzi boli odbyt jak widzą że robisz to co kochasz i jakoś ci to idze.
Lekcja na dziś: Nie zwracaj uwagi na to co mówią inni, rób po prostu swoje bo każdy ma jakiś cel który musi dokonać.